Pogoda była paskudna. Padało i grzmiało, ale najdzielniejsi fani Nightwish nie dali się zastraszyć warunkom atmosferycznym, pojawili się w Artefakt Cafe 30 maja 2015 r. Pierwsi uczestnicy dołączyli do nas już około godziny 19. Bawiąc się przy muzyce zespołu rozpoczęliśmy więc integrację. Były tańce, były śpiewy i było mnóstwo śmiechu. Okazało się, że nie potrzeba występu live, żeby po prostu dobrze się bawić. Wystarczy po prostu grupa fajnych ludzi słuchającej tej samej muzyki.
Uczestnicy zabawy bawiący się przy muzyce zespołu. Fot. Girdun
Chwilę po 20 oficjalnie rozpoczęliśmy ogólnopolski zlot fanów Nightwish, kiedy na stół wjechały torty. Odśpiewaliśmy grupowo sto lat dla fanklubu Ocean Souls. Jeśli ktoś chciałby wiedzieć, czego życzyliśmy sobie na urodziny – następnych dziesięciu tak pomyślnych lat!
Wszystkiego najlepszego Ocean Souls. Fot. Pavlina
Po bliższym zapoznaniu przeszliśmy do konkursu karaoke. Okazało się, że był to najtrudniejszy konkurs, jaki udało nam się zorganizować w historii zlotów, ale uczestnicy podołali wyzwaniu. Mało tego, dowiedzieliśmy się, że Ola jest świetną prowodyrką, Alicja niesamowitą aktorką, Pavlina nie ma wstydu, a Carmen jest najlepszą DIVĄ fanklubu. Ta ostatnia zdobyła koszulkę Horizon za odwagę, jaką ją kosztowało wykonanie Passion and the Opera.” Maratony pokonane, nagrody rozdane, mogliśmy przejść do następnego punktu programu.
Patrycja ze swoją nagrodą. Fot. Polityk2
Zasady kalamburów były proste, ale konkurs wcale taki łatwy nie był. Trzeba było się namęczyć, żeby odgadnąć np. takie Alpenglow, czy Lappi. Ale z Dark Chest of Wonders było już łatwiej, podobnie jak z The Crow, The Dove And The Owl (być może dlatego, że sama ilość słów była już podpowiedzią.) Szczęśliwi zwycięzcy mogli cieszyć się naklejkami przesłanymi nam od Jukki jako część paczki od zespołu.
Następnym punktem programu, przy którym wszyscy świetnie się bawili było “Zgadnij Kim Jesteś?”. Ale można było też być czymś, a nawet nieistniejącymi realnie tworami – nawet sową śnieżną znaną wszystkim (albo i nie) z utworu Devil & The Deep Dark Ocean.
Pavlina jako The Islander. Fot. Cornelia
A dalej były znów śpiewy, tańce i rozmowy na wszelkie Nightwishowe tematy aż do 3 nad ranem!
